Od 4 maja szpitale mogą wznowić zabiegi planowe – tak zdecydował minister zdrowia Adam Niedzielski. Niestety, w wielu szpitalach pacjenci nie mogą być operowani, ponieważ brakuje anestezjologów. Okazuje się, że wszyscy pracują teraz w szpitalach covidowych.
REKLAMA
Minister Adam Niedzielski zdecydował, że od 4 maja zabiegi planowe zostaną wznowione, ponieważ poprawia się sytuacja epidemiczna. Pacjenci zostali przyjęci do szpitali, ale nie wiadomo, kiedy zostaną przeprowadzone operacje, bo w placówkach brakuje anestezjologów. Wszyscy lekarze tej specjalności pracują obecnie w szpitalach covidowych.
– Nie mamy kadr, mamy przeciążoną służbę zdrowia, nie mamy anestezjologów – grzmiał na antenie radia TOK FM prof. Krzysztof Filipiak z I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Wznawianie zabiegów nie odbędzie się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, to będzie długotrwały proces – dodaje.
Internauci kpią, że prawdopodobnie minister zdrowia nie miał o tym pojęcia i wydając decyzję nie był świadomy tego, co jest potrzebne, aby zabiegi planowe mogły ruszyć na nowo. Warto przypomnieć, że w Polsce liczba pielęgniarek i lekarzy w przeliczeniu na 100 mieszkańców jest najniższa w całej Unii Europejskiej.
Źródło: TOK FM, Twitter
REKLAMA