Przepisy podatkowe zapisane w tzw. “Polskim Ładzie” zakładają pełne “ozusowanie” umów zlecenie. W praktyce może to oznaczać, że miesięczne wynagrodzenie osób pracujących na podstawie takiej umowy spadnie o ok. 400-500 zł netto.
REKLAMA
Premier Mateusz Morawiecki powtarza niczym mantrę, że “Polski Ład” będzie korzystny dla większości Polaków. Jednak im bardziej ekonomiści zagłębiają się w jego zapisy, tym coraz bardziej okazuje się, że pojawiają się kolejne grupy zawodowe, które stracą na zmianach.
O “ozusowaniu” umów zlecenie PiS mówiło od dawna. Zdaniem polityków partii rządzącej taki zapis ma zniechęcić pracodawców do podpisywania z pracownikami umów cywilnoprawnych. Pomysłodawcy projektu liczą, że przedsiębiorcy, widząc brak korzyści z umów zlecenie, zaproponują pracownikom umowy o pracę. Obecnie w Polsce pracuje w takiej formie ponad milion osób.
Nie jest jednak pewne, że przedsiębiorcy zdecydują się na zmianę warunków zatrudnienia, ponieważ gospodarka po pandemii jest w fatalnej kondycji. Można więc założyć, że część pracowników zatrudnionych “na zlecenie”, straci pracę. Ci, którzy zachowają etat, a nie dostaną propozycji przejścia na umowę o pracę, stracą nawet 500 zł miesięcznie.
Źródło: next.gazeta.pl
REKLAMA
