MEiN obniża wymagania maturalne o 20-25 procent. Z powodu zdalnego nauczania

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział, że wymagania egzaminacyjne ze wszystkich przedmiotów dla tegorocznych maturzystów będą obniżone o 20-25 procent. Powód? Nauczanie zdalne.

REKLAMA

Minister Przemysław Czarnek podczas konferencji prasowej omówił zasady organizacji tegorocznych matur. – Tegoroczni maturzyści byli w liceach w okresie pandemii, toteż nie obowiązują wymagania takie, jakie obowiązywałyby, gdyby nie czas pandemii i nauki zdalnej. Tegoroczne egzaminy maturalne nie odbywają się w oparciu o podstawy programowe, ale wymagania egzaminacyjne, które ustaliliśmy w związku z tym, że miała miejsce pandemia. Zadania egzaminacyjne nie będą sprawdzały wszystkich wymagań z podstawy programowej. Ich zakres został ograniczony o ok. 20-25 proc., w zależności od przedmiotu – przekazał.

To niejedyne zmiany, które mają ułatwić tegorocznym abiturientom zdanie egzaminu dojrzałości. MEiN zdecydowało, że aby zdać egzamin maturalny na poziomie rozszerzonym, wystarczy… do niego przystąpić. Dotychczasowy 30-proc. próg został zlikwidowany. Po pandemicznej przerwie powracają też egzaminy ustne, które przez ostatnie dwa lata był zawieszone. Egzaminy te będą oceniane przez nauczycieli uczących w danej szkole.

W tym roku po raz pierwszy po przerwie maturę będą zdawali uczniowie, którzy uczyli się w ośmioklasowej szkole podstawowej i czteroletniej szkole średniej. Co ciekawe, do nowej formy matury przystąpią wyłącznie absolwenci 4-letnich liceów ogólnokształcących. Absolwenci techników będą pisać egzamin dojrzałości według starego systemu.

Źródło: Polsat News

REKLAMA