MEiN dał pół miliona złotych na fundację, która powstała trzy dni przed końcem naboru do konkursu. Jej prezesem jest znany ksiądz

Fot. Facebook / Bł. Popiełuszki Rzeszów

Nie milkną echa dziennikarskiego śledztwa dotyczącego gigantycznych dotacji z Ministerstwa Edukacji i Nauki na zakup nieruchomości dla organizacji pozarządowych. Jeden z grantów trafił do fundacji, która została zarejestrowana zaledwie trzy dni przed zakończeniem konkursu.

REKLAMA

Wczoraj portal TVN24.pl ujawnił, że minister Przemysław Czarnek przeznaczył 40 milionów złotych na zakup lub remont nieruchomości w ramach konkursu “Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”. Pieniądze przyznano na początku listopada 42 organizacjom. Większość z nich jest powiązana z Prawem i Sprawiedliwością lub Kościołem. Politycy opozycji nazwali takie działania “uwłaszczaniem na państwowym majątku“.

Okazuje się, że jedna z dotacji trafiła do fundacji “Solidarni” im. ks. Popiełuszki, która powstała 20 września 2022 roku, czyli zaledwie na trzy dni przed zakończeniem konkursu. Mimo to, organizacja otrzymała dotację w wysokości 500 tys. zł na docieplenie kościoła w Rzeszowie, w którym organizacja wynajmuje pomieszczenia w podziemiach. Jedynym uzasadnieniem działalności edukacyjnej fundacji jest to, że w 2018 roku odbywały się tam zajęcia dla dzieci i młodzieży.

Prezesem fundacji “Solidarni” im. ks. Popiełuszki jest ks. Robert Mokrzycki, proboszcz parafii pod wezwaniem Błogosławionego Ks. Jerzego Popiełuszki. Zarówno fundacja, jak i parafia mieszczą się pod tym samym adresem przy ulicy Solidarności 4 w Rzeszowie. Co ciekawe, budynek kościoła jest od kilku lat w trakcie budowy. Mimo to, odbywają się już w nim msze święte.

O księdzu Mokrzyckim głośno było w 2014 roku, gdy funkcjonariusze CBA przeszukali jego biuro w ramach śledztwa w sprawie tzw. afery podkarpackiej. Media grzmiały wówczas, że CBA znalazło u niego dwa sejfy, a w jednym z nich sztabkę złota, którą biznesmeni z Leżajska mieli wręczyć posłowi z PSL Janowi Buremu. Duchowny został wtedy zawieszony, ale po kilku miesiącach wrócił do macierzystej diecezji rzeszowskiej.

Źródło: TVN24.pl, TOK FM

REKLAMA