Masz punkty karne? Możesz zapłacić więcej za OC

fot. Pexels

Jak pisze “Rzeczpospolita”, rządzący chcą, aby kierowcy łamiący przepisy drogowe więcej płacili za polisy. “Ceny ubezpieczeń OC mogą poszybować w górę. Na szczęście nie dla całej 20-mln rzeszy kierowców, ale jedynie dla tych, którzy są na bakier z przepisami” – czytamy.

REKLAMA

– Wysokość OC może być powiązana już nie tylko z ilością szkód, jakie powodują kierowcy, ale też z posiadanymi przez nich punktami karnymi. MSWiA, które nad zmianami pracuje, nie ujawnia na razie szczegółów. Ubezpieczyciele mają zyskać dostęp do danych kierowców. W tej chwili doprecyzowywane są rozwiązania techniczne – czytamy w “Rz”.

Jak się okazuje pomysł rządu ma wielu zwolenników. Polska Izba Ubezpieczeń od wielu lat postulowała powiązanie stawek OC z punktami karnymi na wzór amerykański, gdzie wysokość OC zależy od tego, czy kierowca dostawał mandaty. Zdaniem Łukasza Kulisiewicza, eksperta PIU, kierowcy wiedząc, że mandaty i punkty karne mogą podnieść ich składkę za OC, jeździliby bezpieczniej. W dodatku musieliby odczekać jakiś czas, by znów płacić mniej za OC.

W sukces tego pomysłu wierzy także Transportu Samochodowego, który twierdzi, że czynnik ekonomiczny może mieć wpływ na redukcję wypadków. Pozytywnie oceniają ta propozycję egzaminatorzy na prawo jazdy. – Dzisiejsze kursy pozwalające na redukcję punktów karnych nie mają prewencyjnego charakteru. W wielu przypadkach ich uczestnicy stale się powtarzają. Przychodzą, by zredukować punkty, i po jakimś czasie wracają z tego samego powodu – podkreśla Tomasz Matuszewski, wicedyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie

Jak podaje “Rzeczpospolita”, kierowców dodatkowo czekają podwyżki mandatów. – Nieoficjalnie mówi się, że najwyższy ma wynieść 1,5 tys. zł (obecnie to 500 zł). Nic dziwnego, że pytani o ocenę rządowych propozycji nie kryją niechęci. Nie chcą płacić więcej za mandaty i OC, jeśli jedynym uzasadnieniem podwyżki jest łatanie dziur w budżecie – zaznacza gazeta. –Niech rząd utworzy fundusz bezpieczeństwa drogowego i zagwarantuje nam, że zainkasowane z mandatów pieniądze będą przeznaczane tylko i wyłącznie na poprawę bezpieczeństwa na drogach – powiedział Paweł Łukasik z Polskiego Towarzystwa Kierowców.

Źrodło: “Rzeczpospolita”

REKLAMA