Marszałek Karczewski z PiS bagatelizuje problemy Polaków z inflacją. “Masło nie jest takie drogie, a w sklepach są tłumy”

Stanisław Karczewski, fot. Senat RP

Polacy borykają się z coraz większą drożyzną, ale wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS twierdzi, że cena masła nie jest aż tak wysoka, żeby narzekać. Jego zdaniem, ceny nie są wysokie, bo w sklepach są tłumy kupujących.

REKLAMA

Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu, były gościem Polskiego Radia. Polityk przekonywał, że w Polsce… nie ma drożyzny. – Chodzę do sklepu i nie widzę aż tak… patrzyłem na ceny masła, byłem – nie mogę wymienić sklepu, w którym byłem – ale wcale nie jest aż takie drogie – stwierdził. Prowadzący zwrócił uwagę, że widział masło po 8 zł. – Ja widziałem po 6 zł – odparł Karczewski. 

Według danych serwisu HandelExtra.pl, masło w kwietniu podrożało o 50 proc. w porównaniu do tożsamego miesiąca ubiegłego roku. Z analizy cen detalicznych, prowadzonej przez UCE Research, Hiper-Com Poland i Wyższe Szkoły Bankowe wynika, że w kwietniu 2022 roku w sklepach było drożej o 21,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku

Zdaniem polityka PiS, że w sklepach ceny się różnią, ponieważ “mamy wolny rynek”. – Widzę bardzo duży ruch w sklepach. Myślę, że on jest spowodowany nie tylko tym, że ludzie bardzo dużo kupują, ale że chodzą i sprawdzają ceny – stwierdził Karczewski. Polityk przekonywał, że zna ceny, bo lubi robić zakupy.

Źródło: Polskie Radio

REKLAMA