
Podczas sejmowej debaty posłowie PiS i PO przerzucali się argumentami o to, kto bardziej popiera Rosję w konflikcie z Ukrainą. Poseł PiS Marek Suski zaapelował do Donalda Tuska o wykluczenie ze swojej frakcji w Parlamencie Europejskiej serbskiego ugrupowania.
REKLAMA
Serbia jest jednym z krajów europejskich, który nie potępił rosyjskiej agresji na Ukrainę. Marek Suski z PiS zaproponował w Sejmie, aby Platforma Obywatelska wykluczyła partię z tego kraju z frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskiej. Szefem klubu EPL jest Donald Tusk, przewodniczący PO.
Polityk PiS zaczął swoje wystąpienie od podkreślenia zasług polskiego rządu na arenie międzynarodowej w kwestii wojny na Ukrainie, a następnie zaatakował opozycję. – Jeżeli można zrobić coś na arenie międzynarodowej, to Platforma Obywatelska może z klubu w Parlamencie Europejskim wykluczyć Serbię. Wy jesteście z tymi, którzy popierają agresję rosyjską. Ręka w rękę wspieracie tę agresję – grzmiał Suski.
Niestety, po raz kolejny jego wypowiedź okazała się kompromitacją i przysłowiowym strzałem kulą w płot. Serbia nie jest członkiem Unii Europejskiej, nie ma więc przedstawicieli w Parlamencie Europejskim. Zarzut Marka Suskiego jest więc albo pomyłką posła znanego z wielu wpadek, albo zwykłą manipulacją.
Źródło: TVN24
REKLAMA