Malwina Smarzek opuściła rosyjski klub. To jej reakcja po skandalicznym zachowaniu klubu

materiały prasowe Lokomotiw Kaliningrad

Malwina Smarzek nie będzie kontynuować siatkarskiej kariery w Rosji. Reprezentantka Polski w trybie natychmiastowym żegna się z Lokomotiwem Kaliningrad i wraca do kraju. To jej reakcja na skandaliczne zachowanie klubu gdy podczas meczu kibice otwarcie wsparli Władimira Putina.

REKLAMA

W ostatnim czasie bardzo dużo mówiło się o sytuacji Malwiny Smarzek w Rosji. Zawodniczka jest związana z Lokomotiwem Kaliningrad kontraktem nie tylko na trwający sezon, ale również kolejny. Nieoficjalnie wiadomo, że 25-letnia siatkarka – z powodu zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę – próbowała rozwiązać kontrakt z Lokomotiwem Kaliningrad za porozumieniem stron.

Dwutygodniowe wysiłki nie przyniosły jednak pożądanego rezultatu. Siatkarka nie zdecydowała się na zerwanie umowy z powodu gigantycznego odszkodowania, jakie musiałaby zapłacić rosyjskiemu klubowi. Sytuacja się nieco zmieniła. Doszło do skandalicznej zachowania klubu. Tuż przed meczem zostały rozdane kibicom kartony z literką “Z”, którzy machali nimi z trybun lub dumnie prezentowali. Przypomnijmy, że taki sam symbol używają wojska rosyjskie od ponad trzech tygodni bestialsko mordujące ludność cywilną Ukrainy. 

W związku z tym pracujący dla polskiej siatkarki prawnicy uznali, że wystarczającym powodem do zaprzestania gry dla Lokomotiwu są publikacje zdjęciowe, jakie obiegły głównie media społecznościowe po meczu ligowym z VK Lipieck. Jak informuje agent zawodniczki, Jakub Dolata, Smarzek przebywa obecnie na Syberii i trwają starania, by zorganizować jej bezpieczny transport do Polski.   

Źródło: sport.pl

REKLAMA