Liczba urodzeń w Polsce jest drastycznie niska. Tak źle nie było od czasów II wojny światowej

Fot. Pixabay

Ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku w Polsce urodziło się tylko 305 tys. dzieci. To najmniej w powojennej historii naszego kraju.

REKLAMA

W 2022 roku na świat przyszło w Polsce zaledwie 305 tys. dzieci. To o ponad 26 tys. mniej niż w 2021 r. i najmniej w powojennej historii. Liczba urodzeń stopniowo spada od 2018 r. – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. W ubiegłym roku zmarło około 448 tys. osób, czyli o 72 tys. mniej niż rok wcześniej. GUS zauważył, że liczba zgonów utrzymała się na wyższym poziomie niż przed pandemią, choć spadła w porównaniu do 2020 i 2021 r.

W listopadzie ubiegłego roku w Polsce na świat przyszło tylko 23 tys. dzieci, co było najniższym miesięcznym wynikiem od ponad 70 lat. Natomiast w grudniu 2022 roku liczba urodzeń była jeszcze niższa i wyniosła niespełna 22 tys. Zdaniem pracowników GUS, mają na to wpływ szybko rosnące koszty życia i niepewne perspektywy gospodarcze, a także obaw o rozwój sytuacji geopolitycznej po ataku Rosji na Ukrainę.

Analitycy GUS zauważają, że od około 30 lat w Polsce utrzymuje się zjawisko depresji urodzeniowej – niska liczba urodzeń nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń. “Współczynnik dzietności obniżył się z 1,39 w 2020 r. do 1,33 w 2021 r., co oznacza, że na 100 kobiet w wieku rozrodczym (15–49 lat) przypadało 133 urodzonych dzieci. Optymalna wielkość tego współczynnika, określana jako korzystna dla stabilnego rozwoju demograficznego, to 2,10–2,15, tj. gdy w danym roku na 100 kobiet w wieku 15–49 lat przypada średnio co najmniej 210–215 urodzonych dzieci” – czytamy w opracowaniu.

Źródło: GUS, Bankier.pl

REKLAMA