Rozmowa w programie “Śniadanie Rymanowskiego” w Polsat News dotyczyła przede wszystkim kamieni milowych na jakie rząd Morawieckiego zgodził się, aby dostać pieniądze z Brukseli. Krzysztof Bosak z Konfederacji szczegółowo wytłumaczył, czym grozi dla Polski realizacja KPO.
REKLAMA
Poseł wyjaśnił, co naprawdę kryje się pod nazwą “Krajowy Program Odbudowy”. –Widziałem dokument, który jest po angielsku, tabelka licząca 200-300 stron. Jedne serwisy mówią, że to 160 nowych zobowiązań, pan marszałek Schetyna powiedział, że to będzie 280 zobowiązań, a pan marszałek Czarzasty mówi, że to 400 ustaw. Drodzy widzowie, co tutaj w ogóle się dzieje, o czym my rozmawiamy – pytał Bosak.
Wśród zapisów są tematy, których Unia Europejska nie ma prawa narzucać Polsce. – Na liście jest zmiana regulaminu Sejmu, to jest ingerencja w naszą demokrację. Dlaczego tam jest oskładkowanie umów cywilnoprawnych, przecież to nie jest traktatowo przekazane UE. Dlaczego tam jest przygotowanie do podwyższenia wieku emerytalnego – wyliczał polityk Konfederacji. Co ciekawe, pozostali politycy obecni w studiu – Paweł Kukiz, Grzegorz Schetyna i Włodzimierz Czarzasty – zgodnie przytakiwali Bosakowi.
Na koniec swojej wypowiedzi przedstawiciel prawicowej formacji nie zostawił suchej nitki na premierze. – To całe KPO to jest pułapka, w którą zostaliśmy wciągnięci po to, żeby Bruksela mogła wyliczać – jak szczeniakowi – polskiemu premierowi kieszonkowe i dawać mu listę ustaw do realizacji – mówił. – Jeżeli tutaj inne partie zmienią regulamin Sejmu pod dyktando Brukseli, to będzie już oczywiste przekształcenie Polski w jakąś unijną wycieraczkę. To, że rząd PiS-u się na to zgodził to jest zdrada wyborców, którym obiecano wstawanie z kolan – dodał.
Źródło: Polsat News
REKLAMA