Konflikt pomiędzy Aleksandrem Buksą a Wisłą Kraków przybiera na sile. Ojciec zawodnika oskarża klub o oszustwo

Aleksander Buksa, screen z YouTube

Adam Buksa skomentował słowa przewodniczącego Rady Nadzorczej Wisły Kraków – Tomasza Jażdzyńskiego odnośnie sytuacji swojego syna Aleksandra. Buksa senior oskarżył klub o manipulacje i dopuszczenie się próby oszustwa 18-latka.

REKLAMA

W ostatnich miesiącach temat najbliższej przyszłości Aleksandra Buksy był bardzo częstym tematem poruszanym w środowisku związanym z „Białą Gwiazdą” ze względu na fakt, że piłkarz podpisał ostatecznie z zespołem porozumienie obowiązujące do 30 czerwca 2021 roku, a nie jak przedstawiono w oficjalnym komunikacie do zakończenia sezonu 2022/2023.

Przewodniczący Rady Nadzorczej „Białej Gwiazdy” zdradził w rozmowie z „Interią”, że nowe negocjacje w tej sprawie nie ruszyły, ale za to piłkarz został wezwany przez zarząd do spełnienia wcześniejszej obietnicy. Młodzieżowy reprezentant Polski nie zgodził się na podpisanie przedstawionych mu dokumentów bez obecności swoich przedstawicieli, co w efekcie zmusiło Wisłę Kraków do ogłoszenia decyzji o rozstaniu z zawodnikiem po zakończeniu sezonu.

Do sprawy odniósł się Adam Buksa, ojciec zawodnika. “W piątek mój syn został poproszony do biura zarządu Wisły Kraków w celu podpisania umowy, której nigdy nie widział na oczy. Umowy, której nigdy sam nie negocjował i która nigdy nie była parafowana przez niego, mnie czy jego agenta. Władze Wisły dały mu znać dwa dni wcześniej, że chciałyby się z nim spotkać i porozmawiać. Natomiast nie raczyły nawet zaznaczyć, co będzie przedmiotem tej rozmowy. Ukrywały to” – zaznacza Buksa.

Buksa senior podkreśla również, że przez lata inwestował własne pieniądze w rozwój syna, za to klub w jego synu miał widzieć głównie możliwość zarobku. “Wspomniany obiecany projekt sportowy okazał się bujdą. Nieudaczni zarządzający klubem nie potrafili wcielić go w życie. Dziś chcą wybielać się przed kibicami, udając budowanie wielkiej Wisły podczas gdy nie potrafią podejmować sensownych kroków wobec swojego wychowanka. Dlaczego? Bo nie mieli i nie potrafili stworzyć do tego narzędzi. Po kilku miesiącach to zauważyłem, dlatego powiedziałem, że rozmowy o podpisie w styczniu zaczynamy od nowa – zaznacza Buksa.

Źródło: Meczyki.pl, Interia.pl

REKLAMA