Kolejna odsłona kryzysu węglowego. Rząd chce pozwolić na palenie odpadami kopalnianymi

fot. Pixabay

Mimo iż w Polsce pokłady węgla według oficjalnych źródeł wystarczyłby na 200 lat, to nasz kraj boryka się z niedoborami surowca. Aby poprawić sytuację przed sezonem zimowym, rząd chce pozwolić na spalanie odpadów kopalnianych.

REKLAMA

​Ministerstwo Klimatu zamierza wkrótce wprowadzić czasowe zniesienie norm jakości węgla spalanego w gospodarstwach domowych. Oznacza to, że będzie można palić nie tylko najmocniej zasiarczonymi sortymentami węgla, ale również odpadami kopalnianymi. Odpady te cechują się bardzo wysoką zawartością wilgoci oraz metali ciężkich.

Co ciekawe, aktualnie za sprzedaż zakazanych sortów węgla grozi kara do 500 tys. zł lub pozbawienie wolności do lat 3. Jeżeli paliwo stanowi mienie znacznej wartości (jego wartość przekracza 200 tys. zł), to sprzedawcy grożą jeszcze surowsze kary – grzywna do 1 mln zł lub kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Zdaniem Polskiego Alarmu Smogowego zawieszenie norm jakości węgla jest niedopuszczalne. “Odejście od normowania jakości węgla oznacza kapitulację polityki antysmogowej rządu i odejście od działań poprawiających jakość powietrza” – czytamy w komunikacie organizacji. Rząd w ten sposób otwiera kopalniom furtkę na sprzedanie zalegających na hałdach odpadów, których sprzedaży zakazano w 2018 roku.

Źródło: Interia.pl

REKLAMA