Wszystko wskazuje na to, że nowym członkiem Rady Dyrektorów w Lotosie został Zbigniew Wróbel, były prezes PKN Orlen w czasie, gdy premierem był Leszek Miller. Czy to oznacza, szykującą się koalicję Lewicy i PiS?
REKLAMA
W sierpniu tego roku doszło do fuzji, a tak naprawdę wchłonięcia spółki Lotos Exploration & Production Norge przez polski koncern naftowy. W związku z tym stanowisko Zbigniewa Wróbla w radzie Lotosu, będzie niejako oznaczać funkcję w PKN Orlen. Jak twierdzi Daniel Obajtek, szef koncernu, rebranding stacji Lotosu na Orlen powinien zakończyć się jeszcze w styczniu 2023 roku.
Sprawę skomentował między innymi dziennikarz Jan Piński. “Zbigniew Wróbel to przyjaciel Aleksandra Kwaśniewskiego, wielu wpływowych ludzi lewicy, członek słynnej Ordynackiej, kuźni kadr SLD. Świetnie układał się z ówczesnym najbogatszym Polakiem Janem Kulczykiem, wówczas rozdającym karty za rządów SLD […]” – napisał. Dziennikarz zwrócił się również do Włodzimierza Czarzastego, posła Lewicy i wicemarszałka Sejmu, sugerując, że decyzja o współpracy PiS i Lewicy mogła już zapaść.
Sprawy nie skomentował jeszcze sam zainteresowany, Zbigniew Wróbel. PKN Orlen również nie wystosował żadnej związanej z tym informacji. Mimo to wiadomo, że w polskim koncernie naftowym dokonują się roszady kadr. Zmianom ulegnie między innymi skład zarządu PKN Orlen. Od teraz jej członkiem będzie Iwona Waksmundzka-Olejniczak, która wcześniej nadzorowała fuzję PGNiG z Orlenem.
Źródło: “Rzeczpospolita”
REKLAMA