
Od 1 lutego weszła w życie znowelizowana ustawa o zakazie handlu w niedziele. Jedna z sieci handlowych znalazła sposób na ominięcie przepisów i otworzyła swoje sklepy. Skorzystała z tego m.in. klientka, która jest… zwolenniczką zamykania sklepów w niedziele.
REKLAMA
Za nami pierwsza niedziela, podczas której sklepy nie mogły wykorzystywać luki w przepisach, pozwalającej na otwarcie sklepów funkcjonujących jako placówki pocztowe. Mimo to, kilka sklepów sieci Intermarche znalazło sposób na otwarcie marketów. Jeden z nich przemienił się w dworzec autobusowy, a inne w czytelnie.
Reporter “Faktów TVN” zapytał jedną z klientek, co sądzi o zakazie handlu. –W niedzielę żadne sklepy nie powinny być otwarte. Taka jest racja – przekonywała kobieta. Na uwagę, że trzyma w ręce siatkę z zakupami odpowiedziała, że “zrobiła zakupy, bo reklamowali bardzo ładną karkówkę”.
Ekonomiści potwierdzają, że zakaz handlu jest zbędny, ponieważ to sami klienci decydują o tym, kiedy i gdzie chcą robić zakupy. Rozczarowana pomysłowością właścicieli sklepów jest z kolei NZSS “Solidarność”, która postulowała zmiany w handlu. Związkowcy nie wykluczają kolejnego zaostrzenia przepisów.
Źródło: TVN
REKLAMA