
Do wypadku doszło w Krośnie na Podkarpaciu. Niewielki, jednosilnikowy samolot sportowy Rand Robinson KR-1 rozbił się na terenie prywatnej posesji. Do wypadku doszło tuż po starcie maszyny z krośnieńskiego lotniska.
REKLAMA
Samolot najpierw uderzył w latarnię, a następnie w ogrodzenie prywatnej posesji. Przy okazji uszkodził zaparkowany samochód osobowy.
Za sterami siedział 69-letni pilot. Wyszedł on z maszyny o własnych siłach, prawdopodobnie nie doznał poważniejszych obrażeń.
Ustalaniem przyczyn wypadku zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Źródło: TerazKrosno.pl
REKLAMA