Ceny karpia tuż przed świetami biją rekordy. Rok temu za filet trzeba było zapłacić 50 zł, dziś to już nawet 86 zł. W ciągu roku cena wzrosła o 80 procent.
REKLAMA
To będą rekordowo drogie święta w naszym kraju. Z powodu galopującej inflacji podrożało praktycznie wszystko. Podwyżki dotknęły też popularne wigilijne ryby, czyli karpie. – Cena fileta z karpia w ciągu roku wzrosła o 80 procent. Zamiast 50 złotych trzeba zapłacić 86 złotych za kilogram – przyznaje właściciel sklepu rybnego w Szczecinie, cytowany przez radio TOK FM.
Karp to niejedyna ryba, za którą zapłacimy więcej. Wyraźnie podrożał również filet z łososia czy dorsz. To przełożyło się na spadek sprzedaży ryb. Właściciel sklepu przyznaje, że sprzedaż spadła u niego o 40 proc. Klienci nie kupują już ryb na wagę, a proszę o spakowanie tylko tylu kawałków, aby każdy gość przy stole mógł spróbować potrawy.
“Karp droższy niż krewetki i łosoś. Czekam na komentarz propagandzistów PiS-u” – skomentował Krzysztof Hetman, europoseł PSL. “Do czego to doszło za rządów najbardziej szczodrego dla ludu PiS i Prezesa! Nawet w najbiedniejszych czasach planu 6-letniego i rządów B.Bieruta, karp na Wigilię nie był luksusem. Mięso było na wagę złota, ale karp luksusem nie był” – napisał publicysta Waldemar Kuczyński. “Po 7 latach ich wspaniałych rządów doszliśmy do etapu, gdzie zwykły karp na świąteczny stół, jest droższy od ośmiorniczek” – dodał internauta o nicku Zbychu.
Źródło: TOK FM
REKLAMA