Tomasz Schuchardt, znany z m.in. z serialu “Wielka woda”, w jednym z ostatnich wywiadów został zapytany o Julię Wieniawę i wysokość jej zarobków. – Julia nie jest aktorką, jest celebrytką – powiedział aktor.
REKLAMA
Serial “Wielka woda” szybko stał się hitem platformy Netflix. Wielka powódź z 1997 r. gości na ekranach w ponad 190 państwach. Czy aktorzy mogą już narzekać na rozgłos i sławę? Tomasz Schuchardt, który wcielił się w wicewojewodę Jakuba Marczaka, w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że nic takiego nie ma miejsca, ale być może zależy to od granej roli.
Zapytany, czy nie przeszkadza mu, że czasem celebryci zarabiają więcej niż uznani i wykształceni aktorzy, zaprzeczył i przyznał, że on sam nie zamierza narzekać czy zazdrościć zarobków Julii Wieniawie. Stwierdził jednak, że nie uważa jej za aktorkę. – Julia nie jest aktorką. Jest celebrytką. Przez to, że ma mocno rozbudowane media społecznościowe, to jest chętnie zapraszana do produkcji filmowych. Znam wiele aktorek, które są od niej lepsze i zdolniejsze. Jednak dorabianie do tego myślenia w stylu, dlaczego Julia Wieniawa gra, a ja nie gram, chociaż jestem zdolniejsza, jest bez sensu – powiedział.
Tomasz Schuchardt, zaproponował także swoim koleżankom, którym to przeszkadza, nieco ironicznie, “by również wzięły się za ciężką pracę”, jaką miałoby być prowadzenie profilów w social mediach. Julia Wieniawa ma ponad 2 miliony obserwujących na swoim Instagramie. – To może lepiej niech narzekająca aktorka zainwestuje w pracę przy mediach społecznościowych, żeby zdobyć ponad milion odbiorców, jak Julka. A to jest ciężka praca, która w przyszłości może przynieść różnego rodzaju profity. Jeśli ktoś zakłada, że świat jest sprawiedliwy, to musi od razu zmienić optykę postrzegania rzeczywistości, bo świat nie jest sprawiedliwy – zaznaczył.
Źródło: “Życie na gorąco”
REKLAMA
