Jerzy Stuhr trafi za kratki na 5 lat za jazdę po pijanemu?! Aktor bagatelizuje sprawę

Jerzy Stuhr, fot. Newseria

Prokuratura przygląda się sprawie zdarzenia drogowego, spowodowanego w ubiegłym tygodniu w Krakowie przez Jerzego Stuhra. Śledczy mogą przedstawić mu zarzuty za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA

Do wypadku doszło w ubiegły poniedziałek w centrum Krakowa. Kierujący pojazdem 75-letni Jerzy Stuhr potrącił 44-letniego motocyklistę. Aktor miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Według nieoficjalnych ustaleń Stuhr miał próbować uciekać z miejsca zdarzenia, ale został dogoniony przez poszkodowanego.

Jak dowiedziało się nieoficjalnie Radio ZET, sprawę mają jeszcze raz zbadać biegli. Jeśli stwierdzą, że motocyklista doznał naruszenia narządu ciała lub rozstroju zdrowia na okres powyżej 7 dni, to zdarzenie zostanie uznane za wypadek. Wtedy aktor odpowie za przestępstwo spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 5 lat więzienia. Śledczy zbadają też, czy aktor uciekł z miejsca zdarzenia, dlatego zabezpieczyli już nagranie z kamery umieszczonej na kasku motocyklisty.

Jerzy Stuhr w rozmowie z dziennikiem “Fakt” bagatelizował sprawę. Powiedział, że wypił “tylko” kilka kieliszków wina, a decyzję o jeździe samochodem pod wpływem alkoholu uzasadnił tym, że “czekał na niego dziennikarz”. Dziennikarkę “Faktu” prosił, aby “nie wydawała od razu na niego wyroku”.

Źródło: RadioZET.pl, Fakt.pl

REKLAMA