Jackowi Sasinowi znów nie wyszło. Podatek od nadmiarowych zysków trafi do kosza

Jacek Sasin, fot. KPRM

Rząd rezygnuje z pomysłu wprowadzenia 50-procentowego podatku od nadmiarowych zysków największych polskich firm. Autorem pomysłu był Jacek Sasin. I choć danina nie wejdzie w życie, to z polskiej giełdy wyparowało 50 mld zł.

REKLAMA

Radio RMF FM ustaliło, że podatek od nadmiarowych zysków, ogłoszony przez wicepremiera Jacka Sasina, trafił do kosza. Danina nie wejdzie w życie, bo efekt w postaci pozbawienia spółek energetycznych części zysku został osiągnięty w inny sposób. Chodzi o częściowe zamrożenie cen prądu dla odbiorców indywidualnych, a także maksymalną cenę energii elektrycznej dla małych i średnich firm, samorządów oraz szkół i szpitali.

Nowy podatek zapowiedział pod koniec września Jacek Sasin. Najpierw mówił, że danina będzie dotyczyła wyłącznie sektora energetycznego. Wkrótce okazało się, że miałby objąć wszystkie firmy (nawet prywatne) zatrudniające ponad 250 pracowników, niezależnie od branży w jakiej działają. Takie zapowiedzi spowodowały wstrząs warszawskiej giełdy, z której wyparowało 50 mln zł, głównie z akcji państwowych spółek energetycznych.

Jak donosi Krzysztof Berenda z radia RMF FM, projekt w obecnym kształcie nie będzie już kontynuowany. Jak jednak zaznacza dziennikarz, “w przyszłości pojawić się może podatek od marż, ale jedynie spółek energetycznych, czyli Windfall Tax”. W poniedziałek od “daniny Sasina” odcięło się Ministerstwo Finansów.

Źródło: RMF FM

REKLAMA