Izrael wycofuje szefa ambasady w Polsce. MSZ zabrało głos

fot. Wikimedia Commons

Izraelskie władze zareagowały na podpisanie przez prezydenta RP nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Efekt? Szef izraelskiego MSZ podjął decyzję o wycofaniu izraelskiego charge d’affaires z Polski oraz “zarekomendował”, żeby ambasador Polski tymczasowo nie wracał do placówki dyplomatycznej w Tel Awiwie.

REKLAMA

Izraelski Charge d’affaires Tal Ben-Ari Yaalon powróci do Izraela na czas nieokreślony na konsultacje, a nowy ambasador na razie nie przybędzie do Warszawy. Taką decyzję podjął szef izraelskiego MSZ.

Chodzi o podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę noweli kpa, która ogranicza do 30 lat dochodzenie roszczeń. Oznacza to, że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej, nie będzie możliwości wszczęcia postępowania w celu jej zakwestionowania. Chodzi tutaj przede wszystkim o powstrzymanie procederu dzikiej reprywatyzacji.

Z kolei władze Izraela twierdzą, że to uderzenie w prawa ofiar Holokaustu do roszczeń. Ustawę krytykują także Stany Zjednoczone. Prezydent wyjaśniał, że istnieje możliwość odzyskiwania własności z powództwa cywilnego.

Polskie MSZ negatywnie oceniło postępowanie MSZ Izraela i bezpodstawną decyzję o obniżeniu rangi dyplomatycznej reprezentacji w Warszawie. – Kroki podjęte przez Izrael bardzo poważnie szkodzą naszym relacjom. Rząd RP podejmie odpowiednie działania polityczne i dyplomatyczne, mając na uwadze zasadę symetrii obowiązującą w stosunkach dwustronnych – czytamy w oświadczeniu.

Źródło: Twitter / Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP

REKLAMA