Hakerzy mieli dostęp do skrzynki e-mail ministra Dworczyka od 9 miesięcy. Gdzie były służby?!

Michał Dworczyk, fot. KPRM

Jak wynika z ustaleń dziennika “Rzeczpospolita”, hakerzy uzyskali dostęp do prywatnej poczty e-mail szefa KPRM Michała Dworczyka już we wrześniu ubiegłego roku. Wszystko dzięki phishingowi.

REKLAMA

Według informacji dziennika cyberprzestępcy zalogowali się na konto szefa KPRM już 22 września 2020 roku. “Udało im się pozyskać login i hasło do skrzynki na wp.pl poprzez oszustwo phishingu, infekując pocztę ministra fałszywym oprogramowaniem, które otworzyło dostęp do komputera” –donosi gazeta.

Wszystko wskazuje na to, że Michał Dworczyk nie wiedział nawet, że ktoś ma dostęp do jego konta. Hakerzy mieli jego login i hasło. Wirtualna Polska wydała komunikat, w którym wskazała jasno, że ktoś po prostu miał poprawne dane, by na to konkretne konto się zalogować.

Od kilku tygodni w komunikatorze Telegram regularnie publikowane są rzekome maile z prywatnej skrzynki mailowej szefa KPRM. Mimo iż sprawa dotyczy prywatnego adres e-mail, to znajduje się tam korespondencja m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim. Dziwić może jednak, że procederu nie ukróciły służby walczące z cyberprzestępczością.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA