Piłkarz i współwłaściciel Wisły Kraków Jakub Błaszczykowski miał obrazić się na Aleksandra Buksę z powodu nie przedłużenia kontraktu przez młodego zawodnika. Obaj piłkarze mieli chłodne relacje, mimo iż przez całą rundę wiosenną dzielili wspólnie szatnię.
REKLAMA
Aleksander Buksa to jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia. Miał przynieść Wiśle Kraków spore zyski z transferu. Dlatego klub przedłużył z nim umowę do 2023 roku. Jak się później okazało, tylko teoretycznie, ponieważ umowa w rzeczywistości obowiązywała do końca zeszłego sezonu, a reszta to były wyłącznie ustne ustalenia.
Ostatecznie Buksa nie podpisał umowy do 2023 roku i z końcem sezonu odszedł z Wisły do włoskiej Genoi, a Biała Gwiazda zarobiła na tym transferze tylko ponad 200 tysięcy euro ekwiwalentu za wyszkolenie. Piłkarz w rozmowie z portalem Weszło zdradził, że po tym, jak wiadomo było, że nie przedłuży umowy z z klubem, jego relacje z Jakubem Błąszczykowskim były “chłodne”.
Kapitan Wisły i jednocześnie jej współwłaściciel osobiście negocjował z ojcem Aleksandra Buksy kontrakt dla piłkarza. – Mieliśmy chłodne relacje. Po paru dniach od całej sytuacji Kuba nie przywitał się ze mną. Ciężko powiedzieć, żeby wszystko było w porządku. Nie witaliśmy się – zdradził Buksa.
Źródło: Weszlo.com
REKLAMA