Firma próbowała dorobić się na uchodźcach z Ukrainy?! Dwukrotnie zawyżona liczba osób przebywających w hali Global Expo

fot. Facebook / Global EXPO Centrum Targowo-Kongresowe

Dziennikarze polsatowskiego programu “Państwo w Państwie” zbadali proceder wyłudzania państwowych dotacji na pomoc uchodźcom. Z ich ustaleń wynika, że operator warszawskiej hali Global Expo zawyżał ilość zakwaterowanych osób, aby pobierać publiczne pieniądze.

REKLAMA

W czerwcu media wojewoda mazowiecki zakończył finansowanie Centrum Pomocy dla Uchodźców z Ukrainy, mieszczącym się w hali Global Expo przy ul. Modlińskiej w Warszawie. Decyzja miała być związana z nieprawidłowościami wykrytymi podczas kontroli. Chodziło m.in. o dwukrotnie zawyżone liczby łóżek dostępnych dla uchodźców.

Zamiast ponad 2 tys. uchodźców, podczas kontroli w czerwcu stwierdzono w hali liczbę nieznacznie przekraczającą tysiąc. Spółka swoje raporty skorygowała i została wypłacona kwota od prawidłowej liczby uchodźców. Nie wiadomo jak sytuacja wyglądała we wcześniejszych miesiącach, kiedy kontrole nie były przeprowadzane.

Zdaniem dziennikarzy programu “Państwo w Państwie”, którzy przyjrzeli się procederowi, wyłudzenia mogły sięgać nawet kilku milionów złotych. Okazuje się też, że spółka, która podpisała umowę z wojewodą, nie miała prawa dysponować nieruchomością, w której zorganizowano pomoc dla uchodźców. Budynek należy bowiem do innej spółki, której zadłużenie wobec kilkudziesięciu podmiotów, w tym publicznych, sięga kwoty 130 mln zł.

Źródło: Polsatnews.pl

REKLAMA