Farmaceuci biją na alarm! Jest coraz większy problem z dostępnością leków. Zaczyna brakować nawet zamienników

fot, Pexels

W naszym kraju jest coraz większy problem z dostępnością leków. Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, we wrześniu w aptekach może zabraknąć prawie 180 leków. Lekarze zauważają, że kończą się też zamienniki stosowane u pacjentów z toczniem. – Braki są głównie spowodowane decyzją producentów likwidacji danych produktów – powiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.  

REKLAMA

Farmaceuci biją na alarm. Okazuje się, że w Polsce ilość leków jest tak ograniczona, że zaczyna ich brakować dla każdej grupy wiekowej. – Brakuje leków przeciwcukrzycowych, insulin, antybiotyków, mlek modyfikowanych. Brakuje leków, które ratują życie – podkreśliła Anna Skrobisz-Kwaśniak, farmaceutka.

Ministerstwo Zdrowia na podstawie zgłoszeń z aptek stworzyło “listę leków zagrożonych brakiem dostępności”. Na liście znalazły się m.in. insuliny, leki nowej generacji na cukrzycę, leki przeciwzakrzepowe, preparaty z budezonidem na astmę, mleka dla dzieci z alergią czy leki stosowane w chorobie Parkinsona. Łącznie na liście jest 178 leków.

Lekarze nawet bez przygotowanej przez resort listę mają świadomość, jakich leków w aptekach brakuje. – My bez tych list, pracując z pacjentami, wiemy z czym mają problem pacjenci, jakich leków brakuje – powiedziała Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarka rodzinna. W związku z tym farmaceuci próbują proponować zamienniki leków, ale nie zawsze jest to możliwe. – Problemem jest sytuacja, gdy nie możemy dostać zamienników. Taka sytuacja dotyczy jednego z leków stosowanych u pacjentów z toczniem – dodała Zabielska-Ciecich. 

Źródło: Polsat News

REKLAMA