W niedzielę wieczorem TVP zaprezentowała film Ewy Stankiewicz “Stan zagrożenia” dotyczący katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. Największe kontrowersje wywołały zdjęcia ówczesnej minister zdrowia, a późniejszej premier Ewy Kopacz.
REKLAMA
Na zdjęciach ujawnionych w filmie dziennikarki Ewy Stankiewicz widać zdjęcia Ewy Kopacz wykonane podczas prac w rosyjskim prosektorium po katastrofie. Ówczesna minister zdrowia pozuje na nich z Rosjanami pracującymi przy sekcjach zwłok. Na zdjęciach widać, że Kopacz jest w świetnych humorze, popija kawę i chętnie pozuje do fotografii.
Materiał wywołał lawinę komentarzy polityków PiS. “Powinna była zniknąć z życia publicznego od razu po kłamstwach o przekopaniu ziemi w Smoleńsku na metr w głąb” – napisał Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości. “Zdjęcia uśmiechniętej premier Kopacz gdy mieszano i zamieniano ciała przerażają” – stwierdził z kolei poseł PiS Kazimierz Smoliński. “Ówczesny rząd tak »walczył« w Rosji o godność naszych Rodaków… totalny upadek i degrengolada. Brak słów…” – skomentował poseł PiS Rafał Bochenek.
Była premier nie ustosunkowała się do zdjęć. Emisja filmu pt. “Stan zagrożenia” była – decyzją TVP – wielokrotnie przekładana. Ostatecznie do jej premiery doszło tydzień po 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Przed tygodniem telewizja publiczna wyemitowała filmowe podsumowanie raportu podkomisji smoleńskiej kierowanej przez Antoniego Macierewicza.
Źródło: Onet
REKLAMA