Embargo na rosyjski węgiel uderzyło w Polaków. Dantejskie sceny w składach opału. Powstają komitety kolejkowe

fot. Pixabay

Embargo na import węgla z Rosji przynosi opłakane skutki dla Polaków, którzy chcą się zaopatrzyć w opał na zimę. Surowca już od kilku tygodni brakuje w punktach sprzedaży, a gdy się pojawi, to momentalnie jest wykupywany.

REKLAMA

Polska importowała z Rosji aż 10 mln ton węgla rocznie. Od 15 kwietnia obowiązuje embargo na import surowca z kraju agresora. To spowodowało znaczny wzrost cen, a także brak dostępności towaru. Obecnie tona ekogroszku kosztuje już ponad 3 tys. zł, a do ogrzania domu przez całą zimę potrzeba kilka ton opału.

Kilka dni temu w Gorzycach Wielkich koło Ostrowa Wielkopolskiego utworzyła się kolejka na ponad 100 samochodów. Tamtejszy węglozbyt ogłosił, że będzie można kupić węgiel, eko miał i eko groszek, choć nie podano ceny. Informacja zniknęła, a klienci nie kryli swojego zdenerwowania bezcelowym oczekiwaniem na zakup.

Podobnie wygląda sytuacja na Śląsku. Przy kopalni KWK Chwałowice w Rybniku powstał komitet kolejkowy, znany z czasów PRL-u. Ludzie po kilka dni stoją w kolejce po węgiel. Polska Grupa Górnicza zaoferowała co prawda możliwość zakupu opału przez internet, ale sklep zawiesza się lub nie ma w nim dostępnych towarów.

Źródło: Ostrow24.pl, Fakt.pl

REKLAMA