Dziennikarz zrobił Januszowi Kowalskiemu test ze znajomości zbóż. “Zaorany i zasiany”

Janusz Kowalski (z prawej), fot. MRiRW

Janusz Kowalski, nowy wiceminister rolnictwa, był gościem programu “Pieniądze to nie wszystko” w “Super Expressie”. Prowadzący zaczął rozmowę od testu ze znajomości zbóż. Polityk poległ na wszystkich pytaniach.

REKLAMA

Redaktor Hubert Biskupski zaprezentował Januszowi Kowalskiemu zdjęcia czterech najpopularniejszych zbóż uprawianych w Polsce i poprosił o ich identyfikację. – Panie redaktorze, nie chcę być odpytywany z typów zbóż (…), od tego są specjaliści  odpowiedział wyraźnie zaskoczony polityk, gdy na ekranie pojawiło się pierwsze zdjęcie.

Ostatecznie poseł dał się namówić i pierwsze zboże zidentyfikował jako pszenicę, ale pomylił się, bo na ekranie wyświetlał się jęczmień. Wtedy odmówił kolejnych odpowiedzi. – To jest test, w którym są naprawdę świetni specjaliści. Ja zajmuję się kwestiami energetycznymi, kwestiami prawnymi  zaznaczył Kowalski.

Prowadzący dalej drążył, chciał, aby poseł “strzelił”, ale Kowalski odmówił, ponieważ “byłoby to nieprofesjonalne”. Przy trzeciej planszy członek Solidarnej Polski powiedział, że nie widzi dokładnie, co jest na obrazku, powtarzając, że w Ministerstwie Rolnictwa będzie się zajmował kwestiami energetycznymi.

Na klęsce Kowalskiego suchej nitki nie zostawił lider Agrounii Michał Kołodziejczak. “Janusz Kowalski nie zna się na rolnictwie, twórca rozbudował to hasło. Zaorany i zasiany”  napisał na Twitterze przedstawiciel rolników. Internauci zarzucili politykowi, że to wiedza na poziomie szkoły podstawowej i każdy powinien bez trudu rozpoznać kłosy zboża.

Źródło: “Super Express”

REKLAMA