Władza robi co może, aby nie odciąć Polaków od prorządowej narracji z powodu zmiany standardu telewizji naziemnej na DVB-T2/HEVC. Najpierw uchwalono program dofinansowujący zakup dekodera, następnie bon na telewizor, ale na wszelki wypadek przedłużono okres nadawania w starym standardzie do końca roku.
REKLAMA
Sejm poparł rządowe pomysły mające w teorii zapewnić Polakom odbiór telewizji naziemnej po zmianie standardu na DVB-T2/HEVC. Pierwszym pomysłem rządu na uniknięcie tej sytuacji było dofinansowanie w kwocie 100 zł na zakup dekodera. Dodatek otrzyma każde gospodarstwo domowe, które nie posiada sprzętu do odbioru telewizji w nowym standardzie. Alternatywą jest kolejny program socjalny – “Telewizor Plus“. Osoby, które będą chciały zamiast zakupu dekodera, kupić nowy odbiornik telewizyjny, otrzymają dofinansowanie w kwocie 250 zł.
Władza obawia się jednak, że nie wszyscy Polacy od razu dostosują się do nowych wymagań technicznych, a te wejdą w życie w dwóch regionach kraju już w najbliższy poniedziałek (woj. dolnośląskie i lubuskie). Urząd Komunikacji Elektronicznej zezwolił więc TVP na… dalsze nadawanie w dotychczasowym standardzie DVB-T, nawet do końca bieżącego roku.
Szef MSWiA, który wnioskował do UKE w tej sprawie, powołał się na rosyjską inwazję na Ukrainę. Oficjalnie rząd obawia się, że wiele z osób zagrożonych utratą sygnału telewizyjnego może odebrać zniknięcie kanałów naziemnych jako atak hybrydowy lub nawet inwazję Rosjan. Internauci są jednak zdania, że to tylko pretekst do zapewnienia Polakom dostępu do prorządowej propagandy.
Źródło: WirtualneMedia.pl
REKLAMA
