Do Polski nadciąga wichura. Będzie wiało nawet 100 km na godzinę

fot. screen z wxcharts.com

Do Polski nadciąga wichura. Szczególnie będzie ona odczuwalna w zachodniej Polsce, na Pomorzu i w górach. Silne uderzenia wiatru mogą powalać drzewa, zrywać linie energetyczne i prowadzić do przerw w dostawie prądu. Gdzieniegdzie mogą przejść także burze.

REKLAMA

Do naszego kraju nadciąga załamanie pogody. Już w czwartek będziemy pod wpływem głębokich niżów. Pozostaniemy jeszcze w zasięgu ciepłych mas powietrza, stąd temperatura oscylować ma w pobliżu 14–18 st. C, ale coraz częściej zaczną pojawiać się opady deszczu, najpierw ciągłe, później również przelotne. Na Pomorzu niewykluczone są nawet burze.

Największym zagrożeniem będzie dla nas w czwartek silny wiatr. Synoptycy przewidują, że w górach może wiać nawet do 100 kilometrów na godzinę, a nad morzem punktowo podmuchy osiągną blisko 110 km na godz., szczególnie w czasie burz. Im dalej od gór i morza, tym wiatr będzie słabszy, ale również niebezpieczny. Na zachodzie, środkowym zachodzie i północy powieje do 75–90 km na godz., natomiast na pozostałym obszarze kraju przeważnie od 50 km na godz. do 70 km na godz. Wietrznie zapowiada się także noc. Nad morzem wiatr dojdzie w porywach do 90 km na godz. Nad resztą kraju nie powinien przekroczyć 50–70 km na godz.

Osłabnięcie wiatru będzie jednak chwilowe, bo w piątek ponownie powieje, na zachodzie i północy do 70–80 km na godz., a nad morzem aż do 90 km na godz. Im dalej na południe, tym wiać powinno słabiej, na Podkarpaciu i w Małopolsce co najwyżej 50 km na godz. Ponadto wystąpią przelotne opady deszczu, krupy śnieżnej, punktowo nawet deszczu ze śniegiem i ponownie burze, głównie na Pomorzu.

Wiatr dopiero zacznie słabnąć w sobotę, a ostatecznie uspokoi się w niedzielę. Wtedy to nie tylko przestanie wiać, ale nie powinno również padać. Temperatura pozostanie jednak bardzo niska i na przeważającym obszarze Polski nie przekroczy 10 st. C, zaś o poranku spadnie nieco poniżej 0 st. C.

Źródło: ONET, wxcharts.com

REKLAMA