Decyzja rządu nie ucieszyła właścicieli kin. Jedna sieć zapowiedziała, że nie otworzy obiektów. Inne czekają z decyzją

multi colored chairs in row
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pexels

Od 12 lutego kina będą mogły znów działać – w reżimie sanitarnym i z połową zajętych miejsc. Sieć Helios już zapowiedziała, że nie otworzy swoich kin, a inne duże sieci czekają z decyzją na publikację oficjalnego rozporządzenia rządu.

REKLAMA

Kina i teatry będą mogły sprzedawać bilety na połowę dostępnych miejsc. Widzowie w czasie seansów będą musieli mieć założone maseczki, kina nie będą mogły sprzedawać napojów ani przekąsek.

Tomasz Jagiełło, prezes sieci Helios, poinformował, że jej kina nie zostaną otwarte 12 lutego. – Ponowne uruchomienie 50 kin w całej Polsce w zaostrzonym reżimie sanitarnym jest trudną logistycznie i kosztowną operacją – nie ma możliwości przeprowadzenia jej, jak powiedział premier, warunkowo na dwa tygodnie – stwierdził Jagiełło, cytowany przez portal “WirtualneMedia.pl”.

To absurdalna propozycja, której kosztów mogą nie udźwignąć operatorzy kin. Otwarcie kin wymaga przede wszystkim przygotowania repertuaru i rozmów z dystrybutorami filmowymi, a następnie promocji wprowadzanych na ekrany tytułów, a na to potrzeba minimum około czterech tygodni – dodał.

Podobnego zdania są inne sieci: Multikino oraz Cinema City. Te firmy poinformowały, że przed podjęciem decyzji co do otwarcia swoich obiektów muszą zapoznać się z rządowym rozporządzeniem, zawierającym szczegóły dotyczące zasad, na jakich można ponownie otworzyć kina oraz skonsultować się z dystrybutorami filmowymi, by ocenić możliwość pozyskania premierowych filmów w tak krótkim czasie.

Źródło: WirtualneMedia.pl

REKLAMA