Do portu przy kanale Mierzei Wiślanej wpłynęła łódź motorowa ciągnąca za sobą narciarza wodnego. Zapędy śmiałków powstrzymali funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
REKLAMA
Do nietypowego zdarzenia doszło w okolicy nowo otwartego kanału Mierzei Wiślanej. Na widok jednostki Straży Granicznej sternik łodzi motorowej z dużą prędkością wypłynął z portu, pomimo sygnałów wzywających do zatrzymania. Funkcjonariusze rozpoczęli pościg. Na wysokości przekopu łódź zatrzymała się, a strażnicy graniczni przystąpili do jej kontroli.
Za nie stosowanie się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, brak uprawnień sternika łodzi do jej prowadzenia 34-letni mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 1000 zł. Straż Graniczna zapowiedziała, że wystąpi do Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni z wnioskiem o wszczęcie postępowania administracyjnego.
To niejedyne wykroczenia, jakich dokonał sternik motorówki. Załoga nie miała uprawnień do uprawiania narciarstwa wodnego, a wejście do Portu Nowy Świat odbyło się bez zgody Kapitanatu. Naruszeniem przepisów było też uprawianie narciarstwa wodnego na terenie portu.
Źródło: Morski Oddział Straży Granicznej
REKLAMA