Były dziennikarz TVP wytoczył proces telewizji publicznej. Żąda 178 tysięcy złotych

fot. Facebook / Adam Mokrzycki

Były dziennikarz TVP3 Rzeszów Adam Mokrzycki żąda od TVP 178 tys. zł. Chodzi o wypłatę zaległych pensji i dodatków, które należą się mu po tym jak publiczna stacja bezprawnie wypowiedziała mu umowę o pracę.

REKLAMA

Adam Mokrzycki był związany z TVP3 Rzeszów od 1997 roku. W 2014 decyzją zarządu telewizji publicznej, 400 pracowników zostało przeniesionych do firmy LeasingTeam, w tym Mokrzycki. Po roku zaproponowano dziennikarzowi zupełnie nowe warunki umowy, na które nie mógł się zgodzić. Mokrzycki w rozmowie z redakcją Wirtualnemedia.pl przyznaje, że wypowiedzenie umowy otrzymał już rok po tym, jak jego stanowiskiem zaczęła dysponować firma LeasingTeam.

Według dziennikarza nowa propozycja warunków pracy była nie do przyjęcia. Dlatego w 2015 roku zdecydował się złożyć pozew sądowy. Wówczas Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał, że przeniesienie stanowiska nie było prawomocne. Zgodnie z literą prawa Adam Mokrzycki nadal pozostawał pracownikiem TVP. 

W związku z orzeczeniem sądu dziennikarz domagał się przywrócenia do pracy, a także wypłaty zaległego wynagrodzenia, w wysokości 178 tysięcy złotych. Początkowo TVP wyraziło chęć ponownego zatrudnienia, ale bez zachowania ciągłości pracy. – Na to znów nie mogłem się zgodzić, ponieważ po prostu nie byłem nowy, zatrudniony byłem od wielu lat, co stwierdzały sądy – skomentował Adam Mokrzycki. 

W październiku telewizja pisemnie przyjęła warunki dziennikarza. Jednak później w świadectwie pracy stwierdzono, że Adam Mokrzycki miał pracować w telewizji publicznej wyłącznie od początku 2022 roku do końca września. Co więcej, TVP odmówiło wypłaty należnych pieniędzy. Były dziennikarz zdecydował się ponownie wnieść pozew do sądu. Tym razem domaga się sprostowania świadectwa pracy, a także wypłaty zaległych pensji.

Źródło: WirtualneMedia.pl

REKLAMA