Budowa Baltic Pipe wstrzymana. Andrzej Duda obiecywał, że inwestycja uniezależni nas od Rosji

Baltic Pipe. Energinet. Sdr Stenderup. Byggeplads.

Inwestycja w gazociąg łączący Norwegię, Danię i Polskę miał uniezależnić nasz kraj od dostaw gazu z Rosji. Duńczycy zablokowali jednak budowę, ponieważ ich zdaniem nie przeanalizowano dostatecznie wpływu inwestycji na środowisko naturalne.

REKLAMA

W ubiegłym roku Andrzej Duda ogłosił, że “1 października 2022 roku to termin uruchomienia gazociągu Baltic Pipe”. Prezydent dodał też, że ma nadzieję, że ten termin zostanie dotrzymany. Gazociąg miał być sztandarową inwestycją rządu PiS.

Teraz budowa napotkała na ogromne problemy. Duńska Komisja ds. Środowiska i Żywności uchyliła pozwolenie wydane przez Urząd Ochrony Środowiska na budowę. Swoją decyzję Duńczycy motywują tym, że nie przeanalizowano dostatecznie wpływu inwestycji na środowisko naturalne. 

Rurociąg miał umożliwić Polsce korzystanie z norweskiego gazu, co miało w jeszcze większym stopniu uniezależnić nasz kraj od gazu rosyjskiego. Teraz jednak inwestycja stanęła pod znakiem zapytania. Nawet jeśli uda się ją zrealizować, to termin uruchomienia gazociągu będzie opóźniony.

Źródło: Money.pl

REKLAMA