“Bezkarność plus” wraca do Sejmu niczym bumerang! PiS boi się, że straci wszystkich samorządowców?

Jarosław Kaczyński, fot. flickr / Piotr Drabik

Sejm znów obraduje nad projektem o bezkarności urzędniczej. Chodzi o samorządowców, którzy bezprawnie przekazali Poczcie Polskiej spisy wyborców na tzw. wybory kopertowego organizowane przez Jacka Sasina.

REKLAMA

PiS próbuje po raz kolejny przepchnąć ustawę gwarantującą władzy bezkarność za przestępstwa popełnione w czasie pandemii koronawirusa oraz stanu wyjątkowego. Pomysł zyskał nieoficjalną nazwę „Bezkarność Plus”. Temat wraca, bo niedawno wójt gminy Wapno (woj. wielkopolskie) Maciej Kędzierski został prawomocnie skazany za przekazanie spisu wyborców Poczcie Polskiej w 2020 r. na potrzeby wyborów kopertowych organizowanych przez Jacka Sasina.

Już wkrótce takich wyroków może być znacznie więcej, bo na podobny krok zdecydowało się wielu samorządowców z całego kraju. Dlatego PiS chce błyskawicznie przepchnąć ustawę, która zdaniem ekspertów jest niezgodna z konstytucją. Nieoficjalnie wiadomo, że rządzący chcą przegłosować projekt jeszcze na bieżącym posiedzeniu Sejmu.

Politycy opozycji są zdania, że PiS-owi się spieszy, bo partia boi się o przyszłość swoich samorządowców. “To ratunek dla samorządowców, którzy zaufali PiS-owi. Motyw jest prosty, jeśli PiS tego nie zrobi, to zostanie pozbawiony samorządowców, którym grożą wyroki karne i brak możliwości kandydowania” – napisała na Twitterze Kamila Gasiuk-Pihowicz z PO.

Źródło: Gazeta.pl

REKLAMA