Bajki prezesa Kaczyńskiego w Białymstoku. “Nie chcemy Polski, która żyje ze świadczeń społecznych”. Było też o kursie euro w Niemczech

Jarosław Kaczyński, fot. flickr / Piotr Drabik

Jarosław Kaczyński spotkał się wczoraj w Białymstoku z lokalnymi politykami PiS. Prezes opowiadał, że zależy mu na tym, żeby Polacy żyli z pracy, a nie świadczeń socjalnych. Przekonywał również, że w Niemczech euro nie jest warte więcej niż trzy złote.

REKLAMA

Lider Prawa i Sprawiedliwości ruszył w podróż po kraju, aby spotkać się z Polakami. W rzeczywistości bierze udział w zamkniętych spotkaniach, na który wstęp mają wyłącznie miejscowi politycy PiS, a w przypadku braku zajęcia wszystkich miejsc, krzesła są wynoszone z sali, aby sprawiać wrażenie stuprocentowej frekwencji.

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w Białymstoku z pewnością przejdzie do historii. Tylu absurdów w ciągu kilkudziesięciominutowego przemówienia próżno szuka w przeszłości. – Nie chcemy Polski, która żyje ze świadczeń społecznych. My chcemy Polski, która pracuje, która ma z czego żyć, która jest coraz bogatsza, coraz piękniejsza – przekonywał prezes partii, która lekką ręką rozdaje przeróżne świadczenia socjalne, aby przekupywać wyborców ich własnymi pieniędzmi.

Prezes mówił również, ile w Niemczech jest warte euro. – Nawet jeśli przyjąć tę – niemającą nic wspólnego z rzeczywistą wartością – ten sposób przeliczania euro na złotówki. Przecież w Niemczech euro nie jest warte więcej niż trzy złote, nawet jest mniej warte, a nie 4,50 czy prawie pięć – opowiadał Kaczyński. W rzeczywistości w piątek (1.07.22) kurs euro wyniósł 4,71 zł.

Politycy opozycji nie zostawili na tych słowach suchej nitki. “Wy się śmiejecie, że Jarek powiedział, że euro jest po 3 złote, ale może to oficjalny kurs wymiany dla pisowców? Walutę za PRL-u też kupowali partyjniacy po cenie urzędowej” – skomentował Roman Giertych. “Ten człowiek rządzi Polską. Teraz już nawet do popieraczy pisiorów powinno dotrzeć, że rządzą nami autentyczni, patentowani idioci” – grzmiał Jacek Wilk z Konfederacji.

Źródło: TVN24

REKLAMA