Pracownik Polsatu News Mateusz Groc, po uczestnictwie w proteście przeciwko nowelizacji ustawy medialnej, został zwolniony ze stacji. Chodzi o wydarzenia, jakie zostały zarejestrowane 11 sierpnia po obradach Sejmu.
REKLAMA
Przypomnijmy, że w środę tuż pod Sejmem zebrała się grupa protestujących, którzy manifestowali sprzeciw dla ustawy „Lex TVN”. Agresorzy fizycznie zaatakowali posła Dobromira Sośnierza. Polityk Konfederacji był popychany, szarpany, a także wylano na niego gorącą herbatę. Nagranie z zajścia opublikował reporter Wirtualnej Polski Patryk Michalski.
Portal MediaNarodowe.com ustalił, że jednym z agresorów był Mateusz Groc. To pracownik stacji Polsat News, który w przeszłości pracował w Superstacji. Teraz jak podają nieoficjalnie media, stacja Polsat rozwiązała z nim umowę. Powodem nie były poglądy Groca, a słowna agresja wobec posła Konfederacji Dobromira Sośnierza.
📍Poseł @D_Sosnierz popychany przed Sejmem. Interweniowała policja, ale z dużym spóźnieniem. @wirtualnapolska pic.twitter.com/HfyctHSwzF
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) August 11, 2021
W obronie Mateusz Groca stanął jego ojciec, Artur Groc, który był kandydatem Koalicji Polskiej – PSL – Kukiz’15 w wyborach parlamentarnych w 2019 roku. – Mój Syn, który 2 dni temu postanowił czynnie protestować w obronie wolności słowa, wolności dziennikarskich, praw obywatela do rzetelnej informacji, właśnie został zwolniony z pracy, a ze strony PiS-owskiego aparatu represji niebawem czeka Go pokazowy proces. Tylko dlatego, że miał odwagę się tam znaleźć i stanąć naprzeciw pajaca z immunitetem, który wyzywał zgromadzonych obywateli od małp i powiedzieć mu w dosadnych słowach kim jest! – napisał na swoim Facebooku.
Źródło: wirtualnemedia.pl; medianarodowe.com
REKLAMA