
Poseł Artur Dziambor, został usunięty z listy członków Konfederacji przez sąd partyjny. Jak dodał pozostaje prezesem Wolnościowcy. – Pozostaję prezesem partii Wolnościowcy, do której serdecznie zapraszam – napisał Dziambor na Twitterze.
REKLAMA
Artur Dziambor w piątek poinformował za pomocą mediów społecznościowych, że sąd partyjny Konfederacji usunął go z listy członków partii. – Uprzejmie informuję, że przed chwilą dostałem wyrok Sądu Partyjnego Konfederacji, zgodnie z którym zostałem usunięty z listy członków partii. Jednocześnie informuję, że pozostaję prezesem partii Wolnościowcy, do której serdecznie zapraszam – napisał Dziambor na Twitterze.
Powodem takiej decyzji miały być jego wypowiedzi medialne. – Były trzy punkty i wszystkie dotyczyły moich wypowiedzi medialnych. Zarzucono mi, że powiedziałem, że prawybory korwinistów odbyły się “na pełnym Putinie” i że porównałem je do wyborów na Donbasie. Ponadto, że powiedziałem, że Rada Liderów Konfederacji zhańbiła się, odwołując uchwałę gwarantującą jedynki posłom. A trzeci zarzut, że w jednym z wywiadów powiedziałem, że bardziej czuję styczność ideową z wolnorynkowymi posłami opozycji – powiedział Dziambor.
Konfederację tworzą obecnie cztery ugrupowania: Ruch Narodowy, Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna oraz Nowa Nadzieja i Wolnościowcy. Do tego ostatniego ugrupowania należy Artur Dziambor, a także dwóch innych posłów Konfederacji: Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza. Decyzja sądu partyjnego Konfederacji w praktyce przesądzi o końcu Wolnościowców w Konfederacji.
Źródło: Onet; Twitter/Artur Dziambor
REKLAMA