Adrian Kostera zajął trzecie miejsce w zawodach Swiss Ultra Triathlon na dystansie 10-krotnego Ironmana. Polak na ukończenie morderczego wyścigu potrzebował 189 godzin 55 minut i 20 sekund!
REKLAMA
Zawody Swiss Ultra Triathlon na dystansie 10-krotnego Ironmana (pływanie – 38 km, jazda na rowerze – 1800 km, bieg – 422 km) jako pierwszy ukończył Belg Kenneth Vanthuyne (182 godziny 43 minuty i 43 sekundy). Drugi był Niemiec Richard Jung (187 godzin 49 minut i 24 sekundy).
Jako trzeci do mety dotarł Polak Adrian Karaś, który potrzebował 189 godzin 55 minut i 20 sekund!, aby ukończyć dystans. Triathlonista pochodzący z Torunia część dystansu biegowego pokonywał w klapkach, a o obuwie sportowe poprosił kibiców. Przez chwilę poruszał się też miejskim rowerem Gazelle, gdy jego sprzęt uległ awarii. Mimo niesprzyjających okoliczności nie tracił ambicji i dobrego humoru.
Co ciekawe, polski sportowiec do 30. roku życia nie mógł rzucić palenia i nie potrafił nawet zanurzyć głowy w wodzie. Na co dzień pracuje w szklarni w Holandii, gdzie spędza po kilkanaście godzin dziennie. – Pracuję od 6 do 17. Po pracy priorytetem jest dom. Kiedy w domu wszyscy zasną, najczęściej około 21, wtedy ruszam na trening. Domownicy nic nie tracą, a ja krócej śpię – zdradził w rozmowie z portalem Triathlonlife.pl.
Źródło: Instagram / Adrian Kostera, Triathlonlife.pl
REKLAMA
