Szef resortu zdrowia przyznał podczas konferencji prasowej w Poznaniu, że jeśli utrzyma się wzrost zakażeń koronawirusem, to niewykluczone, że szkoły zostaną zamknięte. Adam Niedzielski podkreślił, że decyzja może zapaść z dnia na dzień.
REKLAMA
Minister nie wyklucza, że w przypadku dalszego wzrostu zakażeń koronawirusem szkoły mogą zostać zamknięte. – Ja przez weekend konsultowałem się z panem ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem i rzeczywiście widzimy dynamikę sytuacji – powiedział minister zdrowia.
Polityk wyjaśnił, że decyzje mogą zostać podjęte w każdej chwili. – Zarówno po stronie pana ministra, i po mojej stronie, jest takie przekonanie, że jeżeli osiągniemy taki krytyczny próg – a my po prostu obserwujemy liczbę ognisk i ich liczebność w szkołach, która bardzo dynamicznie rośnie – to być może taką decyzję podejmiemy z dnia na dzień – zapowiedział Niedzielski.
Z kolei Przemysław Czarnek na antenie Programu I Polskiego Radia przypomniał, że obecnie dzieci z siedmiu województw mają ferie zimowe, więc “kontakt, ruch okołoszkolny i możliwość transmisji koronawirusa w tamtych województwach są zredukowane do minimum”. Minister wykluczył więc sens wprowadzania nauki zdalnej już teraz.
Źródło: Radio ZET, Program I Polskiego Radia
REKLAMA
