Hotelarze są rozgoryczeni! Liczą na otwarcie hoteli po majówce. „Nie mamy za co żyć”

fot. Pexels

Branża hotelarska jest rozgoryczona i liczy na odmrożenie hoteli i restauracji po majówce. – To już druga majówka bez gości – zaznacza Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego.

REKLAMA

Lockdown zabrał przedsiębiorcom już drugą majówkę. Zazwyczaj w tym okresie restauracje i hotele przeżywały oblężenie. Tym razem nie będzie okazji do nadrobienia strat, bo rząd zamroził hotele przynajmniej do 3 maja, a restauracje do 25 kwietnia działają jedynie na wynos.

Zdaniem Marcina Łączyńskiego z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego decyzja rządu jest “druzgocąca” dla branży hotelarskiej, która jest zamknięta już bardzo długo. Co ciekawe rząd już zapowiedział, że w czasie majówki miejsca noclegowe odwiedzą funkcjonariusze policji oraz pracownicy sanepidu. – Bardzo liczyliśmy na to, że rząd wysłucha naszych argumentów i jednak na majówkę poluzuje obostrzenia dotyczące hoteli. Hotelarze są rozgoryczeni, ponieważ rząd zafundował im już drugi długi majowy weekend bez gości – powiedział. Jak dodał, rządowa pomoc jest niewystarczająca. Zaznaczył, że decyzja o przedłużeniu lockdownu „jest nie fair wobec tysięcy osób, które wciąż jeszcze mają zatrudnienie w branży”, a przedsiębiorcy nie mają już z czego żyć.

Teraz branża liczy na odmrożenie hotelarstwa i gastronomii po 4 maja.

Źródło: Radio ZET

REKLAMA