Restauracje i bary nadal zamknięte do odwołania. Rząd wydłuża obostrzenia

fot. Pexels

Restauracje, kawiarnie, bary czy pizzerie nadal zostają zamknięte do odwołania. Rząd podjął decyzję wydłużyć surowe obostrzenia w gastronomii. W związku z tym w całej Polsce planowane są protesty branży gastro.

REKLAMA

Przypomnijmy, 23 października rząd ogłosił na 2 tygodnie z możliwością przedłużenia surowe obostrzenia dotyczące gastronomii. Premier poinformował wówczas, że od soboty 24 października przez dwa tygodnie lokale gastronomiczne nie będą mogły działać stacjonarnie: będą mogły jedynie wydawać dania na wynos i dowozić je do klientów.

Na kilka dni przed upływem 2-tygodniowego terminu, wczoraj wieczorem, w Dzienniku Ustaw opublikowane zostało rozporządzenie rządu zmieniające wcześniejsze rozporządzenie ws. ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.

Z dokumentu wynika, że do odwołania restauracje, kawiarnie, bary czy pizzerie będą mogły wyłącznie wydawać dania na wynos lub dowozić je klientom.

Dlatego też branża gastronomiczna nie poddaje się i planuje dzisiaj w całej Polsce protesty. – Nasza branża powoli dobija do dna. Jeśli nie zaczniemy działać, nie wyjdziemy na ulice – będzie po nas. Zatrudniamy tysiące osób w całej Polsce, płacimy podatki, a zaraz wszyscy zostaniemy bez pracy. To odbije się na polskiej gospodarce – mówią właściciele restauracji.

Źródło: kulinaria.trojmiasto.pl/RMF FM

REKLAMA