Firmy bankrutują, a remont willi premiera pochłania 1,6 mln zł! “Nie mamy pilniejszych potrzeb?”

Willa Stynka, fot. centrum.gov.pl

Należąca do KPRM Willa Stynka w Łańsku pod Olsztynem ma przejść gruntowny remont. Jego koszt to bagatela 1,6 mln zł. Posłanka Hanna Piątek-Gill zapytała premiera, czy nie ma w kraju pilniejszych potrzeb.

REKLAMA

Willa Stynka, znajdująca się w Ośrodku Wypoczynkowym w Łańsku pod Olsztynem, ma przejść remont, którego koszt to 1,6 mln zł.  Głównym zadaniem tego miejsca jest zapewnienie bazy szkoleniowo-wypoczynkowej dla przedstawicieli rządu, pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a także dla gości z kraju i zagranicy. Mogą z niego korzystać m.in. premier Mateusz Morawiecki czy wicepremier Jarosław Kaczyński.

Prace mają objąć wymianę drzwi, montaż sufitów podwieszanych, ogrzewania podłogowego, nowych lamp, a nawet wstawienie ścianek działowych. W łazienkach mają się znaleźć toalety myjące. Planowany remont będzie już kolejnym w tym obiekcie. W wyniku osobnego, rozstrzygniętego w zeszłym roku przetargu, budynek ocieplono, wymieniono w nim okna, ogrzewanie, zamontowano panele słoneczne.

Hanna Gill-Piątek, szefowa koła poselskiego Polska 2050, ma wątpliwości, czy wydatki na remont są potrzebne w obliczu zapaści gospodarki i służby zdrowia. – Czy nie mamy pilniejszych potrzeb niż 1,6 mln na jedną rządową willę? Ta kwota wydaje się być za wysoka nawet na budynek zabytkowy. Za te pieniądze, zamiast kupować rządowi myjące toalety, można by doposażyć któryś ze szpitali – stwierdziła w rozmowie z dziennikiem “Rzeczpospolita”. 

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA