Apteki zapłacą nowy podatek. Odczujemy to kupując leki

fot, Pexels

Aptekarze, co roku będą musieli zapłacić nową daninę. Część z tych opłat może zostać przeniesiona na pacjenta. Mogą podrożeć suplementy diety czy leki nierefundowane.

REKLAMA

Apteki, co roku będą musiały płacić za posiadanie zezwoleń i wpisów do rejestrów. Taka propozycja wiąże się z planowanymi zmianami w prawie dotyczącym Generalnej Inspekcji Farmaceutycznej. To do niej miałaby wpływać nowa opłata pobierana od aptek czy punktów aptecznych. Dla punktów aptecznych opłata będzie wynosić 250 zł, a dla aptek ogólnodostępnych 500 zł. 1000 zł mają płacić hurtownie, a 3 tys. zł producenci lub importerzy leków. Dodatkowo wymienieni przedsiębiorcy mieliby oddawać też 0,02 proc. przychodu rocznego, z tego zwolnione byłyby tylko mikroprzedsiębiorstwa.

Wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków nazwał planowaną opłatę haraczem. “W sytuacji, kiedy apteczne marże nie są zmieniane od 2011 r., obawiam się, że część tych opłat może zostać przeniesiona na pacjenta” – podkreślił. Jak tłumaczył, aptekarze nie mogą podnieść cen leków refundowanych. Ich cena jest ustalana urzędowo. “Nie możemy podnieść ich nawet o grosz, za to grożą bardzo wysokie kary”. Mogą podrożeć za to suplementy diety czy leki nierefundowane. Ich ceny mogą podnieść także producenci oraz hurtownicy.

Wzrost cen leków może jeszcze bardziej odbić się na osobach o najniższych dochodach tj. emerytach, renistach oraz osobach starszych. Jak wynika z badania zleconego przez Koalicję “Na pomoc niesamodzielnym” aż 80 proc. seniorów w ciągu ostatnich miesięcy nie wykupiło jakiejś recepty. “Od początku roku docierają do nas liczne sygnały od naszych członków, że osoby starsze mają poważne problemy z wykupowaniem leków” – mówiła już we wrześniu Magdalena Osińska-Kurzywilk, prezes Koalicji.

Źródło: Fakt

REKLAMA